Cierpię na brak pracowni z prawdziwego zdarzenia. Ale brak odpowiedniego lokalu na aranżację pracowni nie może być przecież przeszkodą jeśli naprawdę chce się COŚ robić.
Gdzie maluję?
Na łące, na balkonie, w wannie, na blacie w kuchni, na podłodze ....
Twórczo działam i ładuję akumulatory również TUTAJ
W wannie ? ! To musi być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńW wannie można chlapać do woli, poza tym łazienka to chyba najlepiej oświetlone miejsce u mnie w mieszkaniu :)
UsuńUwielbiam taki twórczy nieład. A tubki z farbą to najpiękniejsza aranżacja. Pozdrawiam. Sylwia.
OdpowiedzUsuńAranżacja tubek zupełnie przypadkowa, ale dziękuję :)
UsuńW wannie jeszcze nie tworzyłam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMilo bylo tutaj zajrzec :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ponownie :)
UsuńW wannie? Jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńWkładam płótno do wanny i chlapię gdzie popadnie :)
UsuńJuż Cię lubię! To się nazywa KREATYWNOŚĆ! ;) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Katarynka
Wielki uśmiech w drugą stronę!
UsuńAgata, jestem zauroczona Twoim blogiem i pracami :) zyskałaś we mnie wielką fankę! i czytelniczkę... ściskam, K.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo i zapraszam w każdej wolnej chwili :)
UsuńAle kolorowo! Ja z farbami nie mam nic wspólnego, ale miło widzieć, jakie cuda ludzie potrafią tworzyć z kilku niepozornych kolorowych tubek :)
OdpowiedzUsuńKolor to podstawa! Zapraszam w odwiedziny częściej.
UsuńMusisz mieć kolorową kąpiel :) Cudownie tutaj u Ciebie. Idę się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam , rozgość się i wracaj ponownie na bloga :)
Usuńja też nie mam pracowni z prawdziwego zdarzenia, ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńTez pięknie, ważne by znaleźć swoja drogę na przepływ tego, co mamy w środku, pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńno tak w końcu nic nie przeszkodzi w tworzeniu ;-)
OdpowiedzUsuńJa też cierpię z braku pracowni, ale właśnie jak się chce coś robić to można to robić wszędzie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńodwaga!! to właśnie lubię w obrazach u Ciebie to widać podoba mi się bardzo te ostatnie zdjęcie, chyba nie muszę mówić dlaczego.
OdpowiedzUsuńTeż nie mam pracowni nad czym strasznie ubolewam ale jak przyjdzie w zyciu ten moment ze zaczne sie kiedys budować to na pewno o takiej pracowni nie zapomne :)
w wannie? - jestes mistrzynia! :)
OdpowiedzUsuń