Kilka , czy kilkanaście lat temu w wielu domach wisiały na ścianie obrazy pt. "Jelenie na rykowisku".
To taki mały koszmar z dzieciństwa :D
Symbol kiczu, bezguścia i tandety. Nie upłynęło jednak wiele wody w rzece, a jelenie powróciły na ściany i salony.
Mało tego, nowoczesny, wielkomiejski design KOCHA jelenie ! Żółte, zielone, różowe, z drewna plastiku, tektury, w kwiatki i kropki.
Jelenie wyszły z lasu i weszły na nasze ściany, dywany i kubki. Jednym słowem jeleni zawrót głowy.
Poniżej kilka jeleni wyłowionych w internecie, sami oceńcie czy wam się podoba czy nie.
żrodło: http://www.sklep.resetpoint.pl/poduszka-z-jeleniem.html
źródło: http://www.domosfera.pl/wnetrza/51,101999,7418144.html?i=2
Hipsterski Jeleń , ludesign, . obraz Agnieszki Nowickiej, malarstwo z grafika komputerową.
źródło zdjecia: https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=5152605259799151066#editor/target=post;postID=7596771058934094167
źrodło : http://www.etsy.com/shop/Asleepfromday
Design może i niezły, ale.... Ja mimo wszystko JELENIOM mówię stanowcze NIE !
Ja jeleniom i łosiom mowie TAK. Własnie przez kiczowato-bezgustne konotacje. Sympatia do motywu zaczęła się u mnie od szukania "świeckiego" tematu prac bożonarodzeniowych.
OdpowiedzUsuńMam co prawda 2 łosie bo obiecałam sobie ,że nie dam bestiom zawładnąć domem. Mam łosia pokrytego białym brokatem, oraz samodzielnie wykonanego łosia z tektury http://3.bp.blogspot.com/_fkUrZDqOjzs/S1a6k_O3VKI/AAAAAAAAB-8/4qFSEgDJTJ4/s1600/Picture+5.png
Myślę ,że obecna popularność jeleniego motywu sprawi że za 10 lat znowu będzie passe. Pewnie będzie się kojarzył nie tyle z kiczem co ze ślepym podążaniem za modą i komercyjnym "Zarzynaniem" motywu.
Tekturowy łoś wygląda naprawdę nieźle, jednak nawet w doskonałym wydaniu nie przekona mnie rogata postać :) Dziękuję za odwiedziny na blogu i komentarz, pozdrawiam serdecznie.
UsuńA ja lubię zwierzynę wszelką.
OdpowiedzUsuńJeleń jest z Jeleniej Góry,
więc ja, jako miejscowa, nie mogę nie lubić :)
Ja generalnie zwierzynę też lubię, ale jeleniowatych akurat nie specjalnie, może za te rogi właśnie :) Już niedługo na blogu pojawią się inne zwierzaki, zapraszam i pozdrawiam!
UsuńJelenie udomowione albo się kocha albo nienawidzi :) Fakt, "myśliwska" stylistyka, rykowiska, broń palna na ścianie są mi obce, ale rogate ozdoby we współczesnej odsłonie lubię bardzo. Raz nawet takiego jelenia popełniłam, a nawet nadałam mu imię http://republikakolorow.blogspot.de/2013/11/wscieky-albert-diy.html. Wisi sobie nad lustrem po dziś dzień. Twoje inspiracje podobają mi się, zwłaszcza ten różowy :)
OdpowiedzUsuńSuperb, what a web site it is! This webpage provides useful data to us, keep
OdpowiedzUsuńit up.
my web blog removals to france