Chciałam podzielić się dzisiaj z Wami pewnym tekstem, który pochodzi z książki Clarissa Pinkola Estés"Biegnąca z wilkami". Coś dla twórczych kobiet . Głównie dla tych , które są mamami i żonami, chociaż nie tylko. Do przeczytania i przemyślenia.
Znałam kobiety, które zanim usiadły do pisania, najpierw musiały posprzątać dom
na błysk... a wiecie, jak to jest ze sprzątaniem domu... nigdy nie ma końca.
Doskonały sposób, by powstrzymać kobietę.
Trzeba być czujną, nie pozwolić, by przyziemne obowiązki okradały z twórczych uniesień, twórczych myśli, twórczego odpoczynku. Trzeba tupnąć nogą i odmówić robienia połowy rzeczy, które, jak się zdaje, "powinno się" robić.
Sztuką nie można się zajmować tylko w kradzionych chwilach".
"W każdej kobiecie drzemie potężna siła, bogactwo dobrych instynktów, moc
twórcza oraz odwieczna, prastara mądrość".
"Jeśli próbowałaś się wtłoczyć w jakiś szablon i to się nie udało, masz najprawdopodobniej dużo szczęścia. Może i jesteś wyrzutkiem, ale ocaliłaś duszę. Bez porównania gorzej jest tkwić tam, gdzie nie mamy czego szukać, niż tułać się przez jakiś czas w poszukiwaniu psychicznego kontaktu, jakiego nam trzeba. Szukanie swego miejsca nigdy nie jest pomyłką. Nigdy. Po zimie zawsze przychodzi wiosna. Trwaj i wciąż szukaj Rób swoje, a w końcu odnajdziesz drogę".
" Kobieta udomowiona to taka, która zagubiła gdzieś swój talent, pasję, tkwiący w niej ogień; zostawiła za sobą, zaniedbała to, co kochała, co pragnęła robić, to, kim chciała być. (...) Zrezygnowała z dziecięcych marzeń, ponieważ na jej drodze pojawiła się złota kareta, obietnica łatwego życia, bogaty kochanek, dobrze płatna, choć nudna praca".
/ Clarissa Pinkola Estés"Biegnąca z wilkami", źródło zdjęcia: fashionserved.com /
"Jeśli próbowałaś się wtłoczyć w jakiś szablon i to się nie udało, masz najprawdopodobniej dużo szczęścia. Może i jesteś wyrzutkiem, ale ocaliłaś duszę. Bez porównania gorzej jest tkwić tam, gdzie nie mamy czego szukać, niż tułać się przez jakiś czas w poszukiwaniu psychicznego kontaktu, jakiego nam trzeba. Szukanie swego miejsca nigdy nie jest pomyłką. Nigdy. Po zimie zawsze przychodzi wiosna. Trwaj i wciąż szukaj Rób swoje, a w końcu odnajdziesz drogę".
" Kobieta udomowiona to taka, która zagubiła gdzieś swój talent, pasję, tkwiący w niej ogień; zostawiła za sobą, zaniedbała to, co kochała, co pragnęła robić, to, kim chciała być. (...) Zrezygnowała z dziecięcych marzeń, ponieważ na jej drodze pojawiła się złota kareta, obietnica łatwego życia, bogaty kochanek, dobrze płatna, choć nudna praca".
/ Clarissa Pinkola Estés"Biegnąca z wilkami", źródło zdjęcia: fashionserved.com /
Czy jesteśmy na tej WŁAŚCIWEJ DRODZE,
czy gdzieś zabłądziłyśmy ?
czy gdzieś zabłądziłyśmy ?
Moja refleksja: nie dajmy się udomowić i róbmy swoje :-)
OdpowiedzUsuńTak, chociaż czasami to bardzo trudne, jakoś sumienie gryzie, że zostawiamy domowe "obowiązki" :)
UsuńKsiążka Pinkoli jest moją biblią.
OdpowiedzUsuńJa dopiero ją odkryłam, ale zostanie chyba na długo jedną z ulubionych książek.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKrzyśku usunęłam jeden komentarz bo go podwójnie dodałam.
UsuńNie jestem ONA ale wtrącę swoje 3grosze:
OdpowiedzUsuńMam już swoje lata i wiem, że każdy człowiek - bez znaczenia czy to facet czy kobieta, powinien robić to co kocha, to co lubi z czym się dobrze czuje. Wiem również, że to bardzo trudne i nie każdemu dane jest szczęście pogodzić pracę zawodową ze swoimi zainteresowaniami pasjami i tp. Dlatego też MUSIMY starać się pielęgnować nasze zainteresowania, pasje, umiejętności i talenty i rozwijać je na wszelkie możliwe sposoby - chociażby to miało być tylko jako hobby. Nie możemy dać się "udomowić" - to nie jest właściwa droga. Nasi życiowi partnerzy powinni to rozumieć i nas wspierać - a jeśli nie to chyba to nie Ci partnerzy :(
My naszych partnerów również nie możemy "udomawiać" :D
Może to trochę patetycznie zabrzmiało - ale temat poważny :D
Absolutnie się zgadzam z Twoim zdaniem i dziekuję za komentarz.
Usuń